„Rynek Zdrowia” pisze o kierunku lekarskim i farmacji na Uniwersytecie


W mediach głośno o planach uruchomienia przez Uniwersytet Humanistyczno-Przyrodniczy im. Jana Długosza w Częstochowie dwóch nowych kierunków kształcenia: lekarskiego i farmacji. Znany portal „Rynek Zdrowia.pl” informuje czytelników o planach akademików aż w dwóch publikacjach: „Czy kształcimy już dostateczną liczbę lekarzy? Chcemy, żeby było ich więcej” i „Farmacja od października na Uniwersytecie Jana Długosza. Co z kierunkiem lekarskim?”.

Pierwszy materiał poświęcony jest dyskusji, która toczy się w środowisku lekarskim na temat zapotrzebowania rynku pracy na specjalistów. Wynika z niego, że do końca nie ma zgodności, ilu dokładnie fachowców potrzeba, by zapewnić Polakom fachową i bezpieczną liczbę lekarzy. Eksperci od rynku zdrowia podają rozbieżne szacunki, których przedział jest niezwykle szeroki.

„Rynek Zdrowia.pl” sugeruje, że nad Wisłą brakuje od 40 do 45 tysięcy lekarzy. Wynik sprawia, że znajdujemy się w dolnej części tabeli wśród państw europejskich, bo średnia unijna wynosi 36 lekarzy na 10 tysięcy mieszkańców, a w Polsce wskaźnik ten oscyluje między 24 a 31 specjalistów. Tymczasem podczas briefingu prasowego (odbył się 25 kwietnia br. w siedzibie Uniwersytetu) z udziałem m.in. Sekretarza Stanu w Ministerstwie Zdrowia Waldemara Kraski, poinformowano, że może brakować do 70 tys. lekarzy (ale padła też informacja, że deficyt sięga nawet 80 tysięcy osób)!

Sceptycznie do kształcenia specjalistów w ośrodkach ubiegających się o uprawnienia odnosi się część środowiska medycznego w Polsce, które reprezentuje znane ośrodki medyczne. W artykule zauważono, że obawy dotyczą nie tylko finansowania nowych kierunków (jego skali w stosunku do uzyskanych później efektów), ale przede wszystkim zapewnienia w nich wymaganej jakości kształcenia. Pojawiają się ponadto opinie, że liczba lekarzy w Polsce jest wystarczająca i nie odbiega od tego, jak prezentuje się sytuacja w innych państwach (w zderzeniu z dolną średnią europejską).

Z opinią tą nie zgadza się prof. dr hab. n.med. dr h.c. mult. Aleksander Sieroń, konsultant krajowy w dz. angiologii, przewodniczący Rady Dyscypliny Nauk o Zdrowiu i pełnomocnik rektora ds. utworzenia kierunku lekarskiego w Uniwersytecie.

„Nie uda się wykształcić dostatecznej liczby lekarzy, zapewnić wymiany pokoleniowej zasilając kadry absolwentami tych uczelni, które już prowadzą kierunek lekarski. Jest to nierealne także ze względu na wymogi określonej liczby studentów przypadających na prowadzącego zajęcia” – uważa prof. Sieroń.

Dodaje, że „Wyrównanie tych dysproporcji jest możliwe […] tylko poprzez tworzenie kolejnych ośrodków kształcących lekarzy”. Naukowiec zapewnia, że w nowych ośrodkach można z powodzeniem zadbać o zapewnienie właściwej jakości kształcenia. Za przykład podaje nasz Uniwersytet, który prowadzi starania o uruchomienia kierunku lekarskiego, a przecież kształci już od lat z powodzeniem na innych kierunkach z zakresu nauk o zdrowiu: pielęgniarstwie, fizjoterapii czy kosmetologii. Potwierdzeniem i swoistego rodzaju legitymacją odpowiedniego przygotowania absolwentów jest fakt, iż Uniwersytet może nadawać stopnie doktorskie w zakresie nauk o zdrowiu. To potwierdza, że częstochowska Uczelnia już gwarantuje wysoką jakość przygotowania absolwentów! Profesor A. Sieroń nie widzi przeszkód, by mniejsze ośrodki (w tym Uniwersytet) nie mogły uzyskać zgody na otwarcie kierunku lekarskiego. Uczelnia jest na dobrej drodze ku temu, by już od października 2022 roku wydać indeksy pierwszym studentom kierunku lekarskiego.

Podobnie rzecz ma się z kierunkiem farmacja, który planowo ma zostać otwarty na Uniwersytecie z początkiem października 2022 r. Jest o tym mowa w drugim artykule opublikowanym przez „Rynek Zdrowia”. By tak się stało, Uczelnia czeka na odpowiednią zgodę z Ministerstwa Edukacji i Nauki (która może dotrzeć do Uniwersytetu zaraz po akceptacji ze strony Ministerstwa Zdrowia i Polskiej Komisji Akredytacyjnej).

Jak zapewnia JM Rektor Uniwersytetu prof. dr hab. Anna Wypych-Gawrońska, na tym nie kończą się plany Uczelni, która myśli o otwarciu również innych kierunków z zakresu nauk o
zdrowiu.

- Planujemy wkrótce uruchomienie takich kierunków, jak ratownictwo medyczne czy inżynieria medyczna. W tym drugim przypadku będą to studia II stopnia – informuje prof. Anna Wypych-Gawrońska.